2023 rok dla reprezentacji Polski był po prostu fatalny, a pokazuje to brak bezpośredniego awansu do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Dzięki utrzymaniu się w dywizji A ligi Narodów Polacy mają szansę przepchnąć awans dzięki możliwości zagrania w marcowych barażach. W dzisiejszy wieczór reprezentacja Chorwacji pokonała Armenię 1:0, co poskutkowało możliwością rozegrania spotkania z teoretycznie słabszym rywalem. Pierwszy mecz drużyna Michała Probierza rozegra z Estonią. Ekipa, w której występuje Konstantin Vassiljev w zakończonych eliminacjach, zaprezentowała się tragicznie. Na osiem rozegranych pojedynków zdobyli oni tylko jeden punkt, tracąc przy tym aż dwadzieścia dwie bramki. Na papierze oczywistym faworytem wydają się biało-czerwoni, ale patrząc na naszą grę, nie mamy prawa lekceważyć żadnego przeciwnika. Warto dodać, że półfinał zostanie rozegrany na PGE Narodowym. Oprócz nas w barażach znajdują się takie reprezentacja jak Walia, Finlandia, Ukraina, Islandia, Estonia. Wyłonienie gospodarza finału odbędzie się poprzez losowanie, które odbędzie się w najbliższy czwartek.