Wprowadzenie
Pierwsze niedzielne spotkanie odbyło się we Wrocławiu. Liderujący Śląsk zmierzył się z drużyną Górnika Zabrze. Zawodnicy prowadzeni przez Jacka Magiere w dotychczasowych meczach zgromadzili aż dwadzieścia dwa punkty, co daje pozycję lidera. Ogromną poprawą w porównaniu do poprzedniego sezonu jest gra w defensywie. WKS razem z Legią Warszawa ma tylko dziewięć straconych goli. Górnik to drużyna, która radzi sobie bardzo słabo. Przed rozpoczęciem jedenastej serii gier klub zajmował pozycję w strefie spadkowej. W poprzedni poniedziałek Górnicy ulegli Zagłębiu 0:2 chodź, prezentowali się naprawdę dobrze. Wielkim problemem jest wykończenie wykreowanych sytuacji. We wspomnianej potyczce z KGHM statystyka strzałów wynosiła 25-9. Według bukmacherów faworytem byli gospodarze.
Niesamowity Exposito
Od początkowych minut pojedynku inicjatywę przejęli goście z Zabrza. Już w szóstej minucie pierwsze celne uderzenie oddał Damian Rasak, ale Rafał Leszczyński stanął na wysokości zadania. Jak wielką przewagę mieli Zabrzanie, doskonale pokazuje statystyka rzutów rożnych, która wynosiła 0:4. Kilka chwil później na strzał z dystansu zdecydował się Martin Konczkowski, jednak futbolówka pofrunęła wysoko nad bramką strzeżoną przez Daniela Bielice. W dalszych fragmentach Śląsk uspokoił poczynania ofensywne rywali. Pięć minut po zakończeniu pierwszego kwadransa gry futbolówkę z dystansu kopnął Łukasz Bejger, lecz próba 21-latka była totalnie nieudana. Kilkanaście sekund po tym wydarzeniu stuprocentową okazję zmarnował Matias Nahuel. Hiszpan dostał świetną piłkę za plecy obrońców i stanął oko w oko z Bielicą, natomiast goalkeeper ze śląska zaliczył dwie fenomenalne interwencje.
Niewiele sekund po akcji Nahuela potężny strzał posłał Erik Expósito i piłka wylądowała na poprzeczce. Następną sytuację na objęcia prowadzenia miał wspomniany u góry Hiszpan. Przepchał on dwóch przeciwników, pobiegł w stronę bramkarza i bez wahania uderzył, jednakże Bielica poradził sobie z tym wyzwaniem. Dwanaście minut przed końcem pierwszej połowy Wrocławianie otworzyli wynik meczu. Ładny drybling wykonał Expósito i bez wahania strzelił wprost w okienko bramki Górnika. Gol stadiony świata ! Po upływie doliczonej minuty obie drużyny zeszły do szatni przy wyniku 1:0.
Gol w ostatniej akcji meczu
Przed wznowieniem zawodów trenera Jan Urban przeprowadził dwie korekty w swoim zespole. Na murawie pojawili się Adrian Kaprálik I Robert Dadok. Pięćdziesiąta druga minuta mogła okazać się szczęśliwa dla kibiców zgromadzonych na stadionie. Nahuel znalazł się w polu karnym i przetestował czujność Bielicy. Dalsze fazy spotkania odbywały się pod dyktando ekipy Jacka Magiery, goście grali fatalnie. Nawet gdy oddawali uderzenia z dystansu, to z reguły lądowały one wysoko na trybunach. W końcowych minutach z dużo lepszej strony pokazywali się ⹂Trójkolorowi”, lecz nie przynosiło to oczekiwanych skutków w postaci dobrych sytuacji podbramkowych.
Tomasz Kwiatkowski do podstawowego czasu dorzucił cztery minuty. W ostatniej akcji do siatki ⹂Wojskowych” trafił Szymon Czyż. Były piłkarz Rakowa Częstochowa kopnął futbolówkę sprzed pola karnego i trafił idealnie obok słupka. Finalnie pojedynek zakończył się wynikiem 1:1. Śląsk może czuć ogromny zawód, ponieważ zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki. Umówmy się, gdyby nie bramkarz przyjezdnych to zielono-biało-czerwoni zdobyli by przynajmniej trzy bramki. Po tym rezultacie WKS pozostanie na samym czubie tabeli, a Górnik Zabrze jedną pozycję nad strefą spadkową.
Bramka i składy
Bramki: 33 Expósito, 90+4 Czyż
Śląsk Wrocław: Leszczyński, Bejger, Petkov, Matsenko (89 Bortwick-Jackson), Konczkowski, Pokorný, Olsen (84 Rzuchowski), Schwarz, Nahuel, Ince (46 Żukowski), Expósito
Trener: Jacek Magiera
Górnik Zabrze: Bielica, Triantafyllopoulos, Janicki, Szala (46 Dadok), Janža, Pacheco (66 Krawczyk), Rasak, Yokota, Podolski (74 Ennali), Lukoszek (46 Kaprálik), Musiolik (66 Czyż)
Trener: Jan Urban
Terminarz obu drużyn
22 Październik
Śląsk Wrocław vs Legia Warszawa 17:30 Wrocław
Górnik Zabrze vs Raków Częstochowa 17:30 Zabrze