Puszcza Niepołomice z drugim zwycięstwem z rzędu

Wprowadzenie

W niedzielę o godzinie 12:30 rozegrano kolejny mecz w ramach szesnastej kolejki Ekstraklasy. Absolutny beniaminek, czyli Puszcza Niepołomice podejmowała Górnik Zabrze. Podopieczni Tomasza Tułacza przed przerwą reprezentacyjną pokonali Wartę Poznań 0:2. Był to historyczny moment w tym klubie, ponieważ było to pierwsze zwycięstwo na wyjeździe w historii rozgrywek Ekstraklasy. Zwycięstwo to dało możliwość zbliżenia się do miejsca gwarantującego utrzymanie na trzy oczka. Znacznie lepiej wygląda sytuacja Zabrzan, ponieważ zanim rozpoczęto bieżącą serię gier, zajmowali oni spokojną dziewiątą pozycję w tabeli. Jeszcze nigdy obie ekipy nie zmierzyły się ze sobą w oficjalnym meczu na poziomie centralnym.

Dominacja Trójkolorowych”

Początkowe fragmenty spotkania odbywał się w spokojnym tempie, oba zespoły próbowały zbliżyć się do obrębu pola karnego. W dziesiątej minucie bardzo groźne uderzenie z około szesnastu metrów oddał aktywny Lawrence Ennali, ale Oliwier Zych dobrym ustawieniem złapał piłkę. Chwilę później w pole karne wbiegł wspomniany u góry Ennali i kopnął w stronę bramki, natomiast bramkarz Puszczy popisał się świetną interwencją. Kilka minut od tej okazji niesamowitą bombę, która wylądowała obok słupka, posłał Roman Yakuba. W dalszych fazach pojedynku lepszą postawę na boisku prezentowali goście, lecz ciężko było się przebić przez zasieki popularnych „Żubrów”. Moment przed przerwą sfaulowany w polu karnym został zawodnik z Zabrza, co oznaczało rzut karny. Do jedenastki podszedł Daisuke Yokota, który pewnym strzałem dał prowadzenie swojemu zespołowi. Tomasz Kwiatkowski wziął gwizdek do swych ust i odgwizdał koniec pierwszej połowy. 

Comeback beniaminka

Na drugą część potyczki Tomasz Tułacz dokonał jednej zmiany. Mateusza Cholewiaka zmienił Artur Siemaszko. Warto dodać, że przedwcześnie boisko opuścił kontuzjowany Szymon Czyż. Pięćdziesiąta czwarta minuta okazała się szczęśliwa dla fanów beniaminka. Świetny wyrzut z autu wykorzystał Piotr Mroziński, trafiając głową idealnie obok słupka. Strata gola podrażniła Górników, bo ruszyli oni z masowymi atakami na bramkę wypożyczonego z Aston Villa Zycha. Mimo przewagi to Puszcza Niepołomice objęła prowadzenie. Fatalny błąd popełnił Kryspin Szcześniak, co skrzętnie wykorzystał Kamil Zapolnik, przejmując futbolówkę i po chwili podając do niekrytego Siemaszko, który bez problemu uderzył idealnie pod poprzeczkę. Zanim poznaliśmy informację o doliczonym czasie gry, to szansę na wykazanie się golakeeperowi gospodarzy dał Ennali. Sędzia podjął decyzję o odrzuceniu siedmiu minut. Finalnie trzy punkty zgarnęli żółto-biało-zieloni i pozwoliło im to na bardzo bliskie przybliżenie się do bezpiecznej strefy.

Bramki i składy

Bramki: 45 Yokota, 54 Mroziński

Puszcza Niepołomice: Zych, Yakuba, Crăciun, Mroziński, Koj (81 Sołowiej), Bartosz, Walski (69 Poczobut), Hajda, Stępień, Cholewiak (46 Siemaszko), Zapolnik (81 Cichoń)

Trener: Tomasz Tułacz

Górnik Zabrze: Bielica, Janicki, Szcześniak, Barczak (87 Dadok), Janža, Pacheco, Yokota, Rasak (87 Nascimento), Czyż (42 Kaprálik), Ennali, Musiolik (66 Krawczyk)

Trener: Jan Urban

Terminarz obu drużyn

1 Grudzień

Górnik Zabrze vs Pogoń Szczecin 20:30 Zabrze

2 Grudzień 

Piast Gliwice vs Puszcza Niepołomice 15:00 Gliwice

Tabela Ekstraklasy

Wpadnij na moje sociale

jeśli ci się podobało, wesprzyj moją działalność

dziękuję!

Udostępnij ten post

Zobacz więcej: