Wprowadzenie
Ostatnie spotkanie dziesiątej kolejki Ekstraklasy rozegrano w Zabrzu. Tutejszy Górnik gościł Zagłębie Lubin. Podopieczni trenera Jana Urbana z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej. W ubiegłą niedzielę ⹂Trójkolorowi” stracili bramkę w ostatnich chwilach, co mogło bardzo mocno zaboleć. Przed dzisiejszym pojedynkiem KSG zajmował dopiero piętnaste miejsce w ligowej tabeli. Nieco inaczej wygląda sytuacja w Lubinie. Zawodnicy prowadzeni przez Waldemara Fornalika prezentują się w miarę przyzwoicie. Klub jak na razie zajmuje szóstą lokatę w stawce. Ogromnym problemem ⹂Miedziowych” są potyczki na wyjazdach. Według bukmacherów nieznacznym faworytem była ekipa z Zabrza.
Prowadzenie Lubinian
Kilka sekund po rozpoczęciu meczu Górnik Zabrze był strasznie blisko objęcia prowadzenia. Uderzenie z pola karnego oddał Kamil Lukosz, ale goalkeeper Zagłębia wykonał doskonałą interwencję. Niewiele czasu po tej okazji na strzał z dystansu zdecydował się Lukas Podolski, jednak futbolówka o włos minęła prawy słupek bramki rywali. W piętnastej minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego posłał Erik Janža, a nieudaną próbę głową zaliczył Kostas Triantafyllopoulos. Bez wątpienia pierwszy kwadrans gry toczył się pod dyktando gospodarzy. W dwudziestej siódmej minucie Górnicy otrzymali rzut wolny z około 20 metrów. Piłkę kopnął Lukas Podolski, lecz za słabo by zaskoczyć Greckiego bramkarza.
Trochę czasu później piekielnie groźny strzał z dystansu oddał Serhiy Buletsa, Natomiast Daniel Bielica z wielkim trudem poradził sobie z tym wyzwaniem. W trzydziestej szóstej minucie wynik spotkania otworzył Zagłębie Lubin. Mega precyzyjne uderzenie zaliczył Buetsa i trafił obok bezradnego Bielicy. W doliczonym czasie KGHM zdobył drugiego gola. Po weryfikacji VAR sędzia Wojciech Myć odgwizdał pozycję spaloną, co oznaczało anulowanie bramki. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:1 na korzyść gości.
Niesamowita nie skuteczność gospodarzy
Jeszcze przed gwizdkiem arbitra obaj szkoleniowcy przeprowadzili zmiany w swoich zespołach. Na murawie pojawił się Piotr Krawczyk i Marek Mróz. Tuż po wznowieniu gry swoich sił po rzucie rożnym spróbował Rafał Janicki, ale Diounis nie był zmuszony do podjęcia interwencji. W pięćdziesiątej siódmej minucie do siatki trafił Kamil Lukoszek. Po raz drugi do monitora VAR podszedł Wojciech Myć i po zobaczeniu kilku powtórek anulował trafienie młodzieżowca ze Śląska. Kilka minut później wyśmienitą sytuację zmarnował Lukoszek. Troszkę sekund po tym wydarzeniu w poprzeczkę bramki Zagłębia trafił Dani Pacheco. W kolejnych fragmentach pojedynku goście nieco uspokoili poczynania ofensywne ⹂Trójkolorowych”.
Dziesięć minut przed informacją o doliczonym czasie biało-niebiesko-czerwoni powinni wyrównać. Najpierw próbę Damiana Rasaka powstrzymał Dioudis, a dobitka Podolskiego była totalnie nieudana. Bez żadnych wątpliwości najlepszym zawodnikiem na murawie był bramkarz ⹂Miedziowych”. Przed końcem 90-minut kolejnymi paradami popisał się goalkeeper przyjezdnych. W ostatnich sekundach piłkę do pustej bramki skierował Mateusz Wdowiak. Finalnie potyczka zakończyła się wynikiem 0:2 dla KGHM-u. Na pewno warto pochwalić podopiecznych Jana Urbana, lecz aby utrzymać się w lidze, trzeba wykorzystywać tyle znakomitych okazji. Dzięki dzisiejszemu dopisaniu trzech oczek piłkarze z dolnego śląska awansowali na piątą pozycję w tabeli Ekstraklasy.
Bramka i składy
Bramka: 36 Buetsa, 90+7 Wdowiak
Górnik Zabrze: Bielica, Janicki, Triantafyllopoulos, Janža, Sekulić (87 Dadok), Yokota (76 Ennali), Rasak, Pacheco (87 Czyż), Lukoszek (76 Kaprálik) , Podolski, Musiolik (46 Krawczyk)
Trener: Jan Urban
Zagłębie Lubin: Dioudis, Ławniczak, Kopacz, Grzybek (70 Kłudka), Kirkeskov, Dąbrowski (70 Poletanović), Chodyna, Buletsa (46 Mróz), Makowski (90+1 Woźniak), Pieńko (59 Wdowiak), Muñoz
Trener: Waldemar Fornalik
Terminarz obu drużyn
7 Październik
Zagłębie Lubin vs Piast Gliwice 17:30 Lubin
8 Październik
Śląsk Wrocław vs Górnik Zabrze 12:30 Wrocław