Po odpadnięciu przez Raków Częstochowa z Pucharu Polski posada trenera Dawida Szwargi stała się bardzo zagrożona. Jeszcze w ten sam dzień w siedzibie klubu z Częstochowy doszło do spotkania piłkarzy i władz mistrzów Polski. Porażka z Piastem Gliwice 3:0 spowodowała, że kibice “Medalików” zażądali zwolnienia 33-letniego szkoleniowca jednak tak się nie stanie.
Według Tomasza Włodarczyka Dawid Szwarga poprowadzi drużynę w najbliższym spotkaniu ligowym. Przed Rakowem niezwykle ciężkie zadanie, bo w najbliższej kolejce do Częstochowy przyjedzie Lech Poznań, który we wtorkową noc odpadł z Pogonią Szczecin w Pucharze Polski po stracie bramki w 119’ minucie.
Właściciel klubu Michał Świerczewski po kompromitacji w Gliwicach powiedział kilka słów na temat obecnej sytuacji w swoim klubie. Biznesmen nie gryzł się w język i napisał, że Raków stał się ligowym średniakiem.
– Niestety, staliśmy się ligowym średniakiem. Nie ma sensu się oszukiwać, to nasz najpoważniejszy kryzys od 2016 r. Zebrałem wtedy trochę doświadczeń. Spróbujemy tą sytuacją zarządzić – napisał Świerczewski.
🚨Zakończyło się spotkanie właściciela Rakowa Częstochowa, Michała Świerczewskiego, z drużyną – zwołane awaryjnie po porażce 0:3 z Piastem Gliwice. Rozmowy trwały dwie godziny.
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) February 27, 2024
Na tę chwilę Dawid Szwarga zostaje. W niedzielę mecz z Lechem Poznań. @Meczykipl pic.twitter.com/mlBKMtQoi2