Ależ to był dobry wieczór reprezentantów Polski w Lidze Mistrzów. Awans do fazy pucharowej wywalczyła FC Kopenhaga w której występuje Kamil Grabara. Polak w starciu z Galatasaray Stambuł zaliczył czyste konto, a jego zespół zwyciężył 1:0. Swoją pierwszą bramkę w tych rozgrywkach zdobył Przemysław Frankowski. Piłkarz francuskiego RC Lens pewnie wykorzystał rzut karny w spotkaniu z Sevillą. Ostatecznie francuski zespół wygrał 2:1 i dzięki temu zapewnił sobie trzecie miejsce w swojej grupie. Trzeci z biało-czerwonych, czyli Piotr Zieliński również może cieszyć się z awansu. SSC Napoli bez problemu poradziło sobie z Bragą wygrywając 2:0.
Po raz kolejny zawód przeżyli kibice Manchesteru United. Ich ulubieńcy, by dać sobie szansę na udział w 1/16 musieli ograć Bayern Monachium, ale to się nie udało. Pojedynek zakończył się zwycięstwem “bawarczyków” 0:1, a jedynego gola zdobył Kingsley Coman. Klub z Anglii zajął ostatnie miejsce w grupie, co oznacza pożegnanie się z wszystkimi rozgrywkami w Europie. Posada trenera Erika ten Haga wydaje się zagrożona, bo jego podopieczni w ostatnim czasie prezentują się bardzo słabo. Niesamowite widowisko oglądali kibice zgromadzeni na stadionie w Berlinie. Union prowadzony przez dobrze znanego fanom Ekstraklasy Nenada Bjelicę walczył zaciekle z Realem Madryt, natomiast “Królewscy” pokazali swoje doświadczenie i wygrali w samej końcówce po cholernie szczęśliwym trafieniu Daniego Ceballosa. Udział w Lidze Europy uratowała Benfica Lizbona, która pokonała Red Bull Salzburg 1:3. Warto dodać, że bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego w tym meczu strzelił Ángel Di María.