Legia Warszawa z awansem do III rundy el. Ligi Konferencji Europy

W czwartkowy wieczór odbyło się spotkanie pomiędzy zespołem Legii Warszawa a Ordabasy Szymkent. Pierwsze spotkanie było bardzo ciężkie dla zawodników z Warszawy. Mecz w Kazachstanie zakończył się wynikiem 2:2. Chodź Legia, przegrywała już 2:0. Dzisiejsze spotkanie z pewnością nie będzie łatwe dla piłkarzy Legii. Bez żadnych wątpliwości klub z Warszawy był faworytem tego spotkania. Legia w weekend nie rozgrywała swojego meczu w lidze. Trener Kosta Runjaić dokonał kilku zmian w składzie względem pierwszego spotkania. Od początku na boisku pojawili się: Muci, Elitim, Ribeiro. Faworytem tego spotkania była Legia Warszawa. 

Pewne prowadzenie do przerwy

Legia Warszawa od samego początku kontrolowała wydarzenia na boisku. Już w czwartej minucie spotkania obiecującą okazję do zdobycia bramki miał Muci, ale jego strzał zablokował piłkarz Ordabasów. Wojskowi pierwszą bramkę zdobyli już w czternastej minucie spotkania, ale sędzie odgwizdał pozycję spaloną. Podopieczni niemieckiego szkoleniowca prezentowali się bardzo dobrze. W piętnastej minucie spotkania Augustyniak popełnił fatalny błąd we własnym polu karnym. Po stracie defensora Legii świetną sytuację do zdobycia bramki miał piłkarz rywali, ale Tobiasz w tej sytuacji zachował się świetnie, broniąc strzał. Kilka chwil po tej sytuacji padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. Świetne podanie na skrzydle przyjął Wszołek, pobiegł w stronę bramki i spokojnie pokonał bramkarza. Legia w dziewiętnastej minucie spotkania objęła prowadzenie. Po strzelone bramce ładnym dośrodkowaniem popisał się Kun, Pekhart uderzył piłkę głową, ale bramkarz rywali świetnie obronił strzał czecha. Gra warszawskiego zespołu mogła się bardzo podobać. 

Drugi strzał celny drużyna z Kazachstanu oddała w 27 minucie meczu. Tobiasz bez problemu wyłapał futbolówkę. Kilku minut później ładne uderzenie z linii pola karnego oddał Muci, ale bramkarz złapał piłkę. Drużyna z Szymkentu przez kilka minut próbowała zagrozić bramce Legii Warszawa ale bezskutecznie. Defensywa spisywała się dobrze. Pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy Legia Warszawa zdobyła drugą bramkę w tym spotkaniu. Piłkę po uderzeniu w mur przechwycił Jędrzejczyk, który uderzył w słupek a na dobitkę, czekał Ribeiro i podwyższył prowadzenie na 2:0. Piłkarze zeszli do szatni przy wyniku 2:0 dla Legii. Była to bardzo udana pierwsza połowa warszawskiego klubu. Po pierwszej części meczu kibice w Warszawie mogli być pewni awansu swojego klubu do III rundy eliminacji Ligi Konferencji.

Niepotrzebne nerwy w drugiej połowie

Po rozpoczęciu drugiej połowy drużyna Ordabasy zdobyła kontaktową bramkę, ale gol nie został uznany z powodu faulu w ofensywie. Legia w tej sytuacji miała sporo szczęścia. Pierwsze ostrzeżenie ze strony Ordabasów w drugiej połowie nie pomogło. Drużyna z Kazachstanu zdobyła bramkę kontaktową. Zrobiło się bardzo nerwowo wśród kibiców oraz piłkarzy wojskowych. Po straconej bramce piłkarze z Łazienkowskiej kontrolowali wydarzenia na boisku. Przez wiele minut nie było dogodnej sytuacji do strzelenia bramki po obu stronach. Druga połowa spotkania nie stała na wysokim poziomie gry. Po wielu minutach nudnej gry centrostrzał wykonał Wszołek, ale piłka uderzyłą w poprzeczkę bramki drużyny z Kazachstanu. Legioniści w 71 minucie zdobyli trzecią bramkę. Po rzucie rożnym kontratak przeprowadził Wszołek, który podał do Pekharta, a czech dokonał formalności, kierując piłkę do bramki. 

Dwie minuty po stracie bramki Ordabasy miały rzut wolny z bocznej części pola karnego, ale piłka została wybita przez piłkarzy Legii Warszawa. W drugiej połowie gra na boisku się bardzo zaostrzyła. Sędzia pokazał aż pięć żółtych kartek. Ordabasy zdołały zdobyć drugą bramkę. Po dośrodkowaniu do piłki dopadł defensor Ordabasów i uderzeniem głową pokonał Tobiasza. Legia sama prosiła się o kłopoty w samej końcówce spotkania. Kolejny rzut wolny z krawędzi pola karnego wykonały Ordabasy, ale defensywa Legii wybiła piłkę z własnego pola karnego. Sędzia do regulaminowego czasu gry doliczył sześć minut. Nic więcej się nie wydarzyło już w tym spotkaniu. Legia Warszawa wygrywa 3:2 i melduje się w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji. Drużyna ze stolicy zagra za tydzień z drużyną Austrii Wiedeń. Na pewno klub z Łazienkowskiej musi poprawić grę defensywną przy stałych fragmentach gry.

Bramki i składy

Bramki: 18 Wszołek, 41 Ribeiro, 71 Pekhart, 84 Maliy

Legia Warszawa: Tobiasz, Jędrzejczyk, Augustyniak, Ribeiro, Wszołek, Slisz, Elitim (90 Sokołowski), Kun (77 Baku), Josue (90 Rosołek), Pekhart (77 Kramer), Muci (64 Gual)

Trener: Kosta Runjaić

Ordabasy Szymkent: Shaizada, Mbodj, Maliy, Erlanov, Auro (88 Matić), Tagybergen (82 Zhaksylykov), Makarenko, Astanov, Umarov (46 Jorginho), Islamkhan (73 Tungyshbayev), Sadovski (73 Abdikholikov)

Trener: Aleksandr Sednev

Zobacz też https://matiosporcie.pl/lech-poznan-oraz-pogon-szczecin-wykonaly-swoje-zadanie/

Wpadnij na moje sociale

jeśli ci się podobało, wesprzyj moją działalność

dziękuję!

Udostępnij ten post

Zobacz więcej: