Niewykorzystane sytuacje do zdobycia bramki
W czwartkowy wieczór Lech Poznań rozegrał pierwsze z dwóch spotkań w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Rywalem poznaniaków był słowacki Spartak Trnava. Kolejorz był faworytem dzisiejszego spotkania. Drużyna Johna van den Broma w poprzednim dwumeczu bez problemu wyeliminowała litewski Żalgiris Kowno. Drużyna ze Słowacji w swoim składzie posiada wielu piłkarzy, którzy w poprzednich latach grali w klubach polskiej Ekstraklasy. Kibice w Poznaniu przed spotkaniem mogli być pewni o losy dzisiejszego meczu.
Lech Poznań od samego w pełni kontrolował przebieg wydarzeń na boisku. Lech Poznań w piątej minucie spotkania stworzył pierwsze zagrożenie pod bramką Spartaka. Strzał z rzutu wolnego oddał Joel Pereira, lecz piłka minęła lewy słupek bramki. W dwunastej minucie meczu blisko bramki była drużyna z Poznania. Fantastyczne podanie w pole karne dostarczył Pereira, ale Ishak nie trafił w futbolówkę. W siedemnastej minucie świetne dośrodkowanie wykonał Hotić, piłkę głową uderzył Velde, ale bramkarz z Trnavy obronił strzał norwega. Kilka sekund później strzał z dystansu oddał Andersson, lecz bramkarz sparował piłkę w stronę aut. Lech to spotkanie miał całkowcie pod kontrolą. Pod koniec pierwszej połowy ładny strzał z dystansu oddał piłkarz Spartaka. Świetną obroną popisał się Filip Bednarek, który sparował piłkę na rzut rożny.
Lech Poznań dwie minuty przed końcem pierwszej części gry był bardzo blisko bramki. Dobre dośrodkowanie próbował wykorzystać Blazić, ale po jego strzale piłka minęła prawy słupek bramki rywali. W ostatniej akcji przed gwizdkiem sędziego Lech po raz kolejny był blisko bramki. Świetne dośrodkowanie wykonał Pereira, a Hotić uderzył głową jednak w boczną siatkę. Nic więcej w pierwszej połowie się nie wydarzyło i sędzie zagwizdał po raz ostatni. Lech miał kilka dogodnych sytuacji do otwarcia wyniku spotkania, natomiast bramkarz rywali popisywał się świetnymi interwencjami. Kibice w Poznaniu oczekiwali, że w drugiej połowie ich ulubieńcy otworzą worek z bramkami.
Pierwsze bramki w meczu
Lech Poznań początek drugiej połowy rozpoczął fenomenalnie. Po raz kolejny wyśmienite dośrodkowanie wykonał Pereira, a ekwilibrystycznym strzałem popisał się Filip Marchwiński. W kolejnych minutach spotkania Lech Poznań dążył do zdobycia drugiej bramki, ale nie umieli sobie stworzyć dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. W 60 minucie kolejorz zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Świetną akcję przeprowadził duet Marchwiński- Velde a ten drugi umieścił piłkę w bramce. Bramkarz w tej sytuacji był bez szans. Pięć minut po bramce dla Lecha ładny strzał po ziemi oddał Ishak, jednakże bramkarz Spartaka na raty wybronił uderzenie szweda. W 73 minucie drużyna ze słowacji miała rzut wolny. Strzał z dystansu oddał piłkarz Spartaka natomiast futbolówka przefrunęłą wysoko nad poprzeczką Filipa bednarka. Kolejne minuty odbywały się pod dyktando Lecha Poznań. Podopieczni trenera Van den Broma spokojnie rozgrywali piłkę, czekając na błąd w defensywie słowackiego klubu.
Niestety cztery minuty przed końcem podstawowego czasu gry Spartak zdobył bramkę kontaktową. Wrzutkę w pole karne wykonał Prochazka, a mocnym strzałem pod poprzeczkę popisał się obrońca słowackiej drużyny. Była to kompletnie niepotrzebna strata bramki przez Lech. Sędzia do podstawowego czasu gry doliczył cztery minuty. Piłkarze z Trnavy byli blisko niespodziewanego wyrównania wyniku. Po kolejnym rzucie wolnym do piłki dopadł zawodnik Spartaka, ale po strąceniu piłkę złapał Bednarek. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla drużyny Lecha Poznań. Kolejne dobre spotkanie rozegrał Velde oraz Marchwiński. Drużyna ze Słowacji nie miała zbyt wiele do powiedzenia w tym spotkaniu, ale udało się zdobyć jedną bramkę. Spotkanie rewanżowe odbędzie się 17 sierpnia o godzinie 20:00.
Składy i bramki
Bramki: 46 Marchwiński, 63 Velde, 87 Stetina
Lech Poznań: Bednarek, Milić, Blazić, Andersson, Pereira, Murawski, Hotić, Marchwiński (90+3 Sobiech), Karlstrom, Velde (77 Szymczak), Ishak (87 Sousa)
Trener: John van den Brom
Spartak Trnava: Takac, Kosa, Stetina, Kostrna, Mikovic, Prochazka, Zeljković, Bainović (78 Bukata), Ofori (68 Azango), Daniel (90+3 Gorosito), Djuricin (68 Ristovski)
Trener: Michal Gašparík