Widzew Łódź melduje się w ćwierćfinale Pucharu Polski

Wtorkowe emocje z Fortuna Pucharem Polski rozpoczęto meczem Stali Mielec z Widzewem Łódź. Warto przypomnieć, że obie drużyny zdążyły się już zmierzyć ze sobą w rozgrywkach Ekstraklasy i wtedy trzy oczka zgarnęli Widzewiacy. Obaj trenerzy na dzisiejszy pojedynek wystawili niemal podstawowe jedenastki, co w lidze. No może poza napastnikami, bo po stronie Mielczan pozycję tą zajął Kai Meriluoto, a w Widzewie Imad Rondić. Pierwszy kwadrans gry był bardzo spokojny. Pierwszą dogodną sytuację mieli goście, a konkretnie Fran Álvarez, który uderzył nie na tyle skutecznie by pokonać Konrada Jałochę. Potem wrzutkę w pole karny wykonał Dominik Kun i piłka trafiła w słupek. Niewiele przed przerwą podopieczni Daniela Myśliwca objęli zasłużone prowadzenie. Podanie otrzymał Rondić, zastawił się i kopnął idealnie przy prawym słupku bramki rywali.

Stara gola świetnie wpłynęła na gospodarzy, ponieważ najpierw niezwykle groźny strzał Michała Trąbki obronił Henrich Ravas, a chwilę później próbę głową Piotra Wlazło znów, powstrzymał goalkeeper RTS-u. Od początku drugiej połowy całkowitą kontrolę nad wydarzeniami na boisku posiadali Widzewiacy, którzy chcieli jak najszybciej zdobyć drugą bramkę i zburzyć marzenia Stali o awansie do kolejnej rudny. Bez wątpienia najlepszym zawodnikiem na murawie był bramkarz klubu z podkarpacia, gdyż utrzymywał on swoich kolegów przy życiu. Dwadzieścia minut przed końcem regulaminowego czasu gry nieoczekiwanie do wyrównania doprowadzili piłkarze Kamila Kieresia. Złą interwencję zaliczył Juan Ibiza, co wykorzystał Krzysztof Wołkowicz, uderzając obok bezradnego bramkarza.

W tej chwili stare piłkarskie porzekadło mówiące o tym, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, potwierdziło się. Trener Myśliwiec mógł czuć duże rozczarowanie, jego zespół robił dużo by na własne życzenie pożegnać się z pucharem. Na ratunek przyszedł prędzej wprowadzony Jordi Sánchez. Hiszpan stanął oko w oko z Jałochą, ominął go, po czym dokonał formalności, trafiając do pustej bramki. W ostatniej akcji kibice na trybunach mogli doznać szoku. Futbolówkę na szesnastym metrze dostał Michał Trąbka i bez wahania strzelił, jednak w poprzeczkę. Ostatecznie Łodzianie wygrali i zameldują się w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski.

Bramki i składy

Bramki: 38 Rondić, 69 Wołkowicz, 85 Sánchez

Stal Mielec: Jałocha, Matras, Pajnowski, Esselink (59 Guillaumier), Trąbka, Wlazło, Getinger (89 Wolsztyński), Gerstenstein (59 Stępień), Hinokio (59 Wołkowicz), Domański, Meriluoto (46 Shkurin)

Trener: Kamil Kiereś

Widzew Łódź: Ravas, Żyro, Ibiza, Zieliński, Silva, Kun (62 Pawłowski), Hanousek, Nunes (88 Terpiłowski), Klimek (70 Tkacz), Alvarez, Rondić (69 Sánchez)

Trener: Daniel Myśliwiec

Wpadnij na moje sociale

jeśli ci się podobało, wesprzyj moją działalność

dziękuję!

Udostępnij ten post

Zobacz więcej: