Sandencja Nowy Sącz znajduje się w fatalnej sytuacji sportowej. Biało-Czarni grają w II Lidze i radzą sobie fatalnie. Po dziewiętnastu kolejkach zajmują przedostatnią pozycję w tabeli. Strata do miejsca dającego utrzymanie wynosi pięć punktów. Na dodatek kilka dni temu władze klubu ogłosiły, że kontrakt z ówczesnym trenerem został rozwiązany. W niedzielne popołudnie pojawił się komunikat o zatrudnieniu Roberta Kasperczyka, czyli byłego trenera Podbeskidzia Bielsko-Biała. 56-latek w przeszłości prowadził również Hutnik Kraków i Motor Lublin. Ostatni raz Kasperczyk pracował w zawodzie bardzo dawno, bo w 2021 roku. Wtedy nie powiodła się misja utrzymania Podbeskidzia w Ekstraklasie.
— Muszę powiedzieć i robię to z przyjemnością, że mam w sobie bardzo dużo optymizmu. Oglądałem Sandecję we wszystkich meczach rundy jesiennej, pierwsze, co mi się nasunęło po kilku spotkaniach to fakt, że jest większy potencjał niż wyniki czy miejsce w tabeli — Takie słowa wypowiedział trener Kasperczyk w rozmowie z mediami klubowymi