Wprowadzenie
Kadra Polski w dzisiejszy wieczór nie mogła pozwolić sobie na kolejną wpadkę. Po przegranej z Mołdawią nastroje wokół naszej kadry stały się bardzo złe. Wpadka z Mołdawią oznaczała, że nasi piłkarze nie mogli sobie pozwolić na kolejną stratę punktów. Oprócz potyczki z Wyspami Owczymi podopieczni trenera Fernando Santosa w niedzielę zmierzą się z Albanią. Dzisiejsze spotkanie dla naszych piłkarzy miało być formalnością, gdyż reprezentacja Wysp Owczych plasuje się bardzo nisko w rankingu Fifa. Przed meczem trener Santos bardzo namieszał w wyjściowym składzie. W jedenastce znalazł się Tomasz Kędziora oraz Grzegorz Krychowiak. Według bukmacherów niepodważalnym faworytem dzisiejszego spotkania była reprezentacja Polski.
Żenująca gra naszej reprezentacji
Biało-Czerwoni od pierwszego gwizdka arbitra przejęli całkowitą kontrolę nad spotkaniem. Przez pierwszy kwadrans gry zawodnicy Greckiego szkoleniowca utrzymywali się na połowie swoich rywali i wielokrotnie wchodzili w pole karne. Ku zaskoczeniu wszystkich śledzących ten pojedynek to Wyspy Owcze jako pierwsze oddały pierwszy celny strzał. Wrzutkę w polu karnym otrzymał Edmundsson i bez wahania uderzył piłkę głową, ale bardzo lekko. W dwudziestej dziewiątej minucie wrzutkę w przestrzeń pola karnego ⹂Farerów” posłał Bartosz Bereszyński, a do futbolówki dopadł Arkadiusz Milik, który uderzył głową, lecz za lekko by zaskoczyć goalkeepera gości. Niewiele minut przed zakończeniem pierwszej połowy piłkę głową uderzył Piotr Zieliński, jednak bramkarz Wysp Owczych popisał się znakomitą obroną.
W doliczonym czasie gry na strzał z szesnastu metrów zdecydował się Jakub Kamiński, jednakże Mattias Lamhauge bez problemów poradził sobie z tym wyzwaniem. Sędzia wziął gwizdek do swych ust i zakończył pierwsze 45-minut. Gra naszej reprezentacji była zdecydowanie za wolna i wykonywana bez pomysłu. Kibice zgromadzeni na trybunach przy zejściu piłkarzy do szatni wyrazili swoje niezadowolenie potężnymi gwizdami.
Dublet Lewandowskiego
Wraz z rozpoczęciem drugiej połowy spotkania trener Fernando Santos zdecydował się na przeprowadzenie korekty w swoim zespole. Na murawie pojawił się Paweł Wszołek, który zastąpił Michała Skórasia. Kilkanaście sekund po wznowieniu gry kolejny strzał głową posłał Milik, ale okazał się on niecelny. Trochę chwil później dośrodkowanie z rzutu rożnego wykonał Zieliński, do piłki dopadł Lewandowski i strzał naszego kapitana odbił się od poprzeczki. Pół godziny przed końcowym gwizdkiem arbitra selekcjoner Santos dokonał dwóch zmian. Na murawie pojawili się Sebastian Szymański i Karol Świderski. W 67 minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Lewandowski, jednak w niewytłumaczalny sposób zmarnował tak dogodną sytuację. Tuż po tej okazji futbolówkę we własnym polu karnym dotknął zawodnik Wysp Owczych. Po chwili sędzia został zawołany do monitora VAR i po zobaczeniu powtórek zdecydował się podyktować rzut karny dla naszej reprezentacji.
Do strzału z jedenastu metrów podszedł zawodnik FC Barcelony i na dwa tempa pokonał goalkeepera rywali. W kolejnych fragmentach dzisiejszego pojedynku nasi zawodnicy wymieniali podania, nie dając szansy zbliżenia się do własnego pola karnego. W 83 minucie do bramki ponownie trafił Robert Lewandowski. Napastnik mistrza Hiszpanii znalazł się w polu karnym i przelobował bramkarza ⹂Farerów”. Obie ekipy nie zdołały stworzyć dogodnej okazji do zdobycia gola i mecz zakończył się wynikiem 2:0. Mimo dopisania trzech punktów to spotkanie pokazało, w jak fatalnej formie jest nasza kadra. Dzisiejszy wieczór mógł tak naprawdę zakończyć się ogromną kompromitacją. Gdyby nie rzut karny, to według mnie Polska po raz drugi z rzędu straciłaby dwa oczka. Po tak słabej grze można stwierdzić, że niedzielny mecz z reprezentacją Albanii będzie bardzo dużym wyzwaniem.
Bramki i składy
Bramki: 73 Lewandowski, 83 Lewandowski
Polska: Szczęsny, Bednarek, Kiwior, Kędziora, Bereszyński (59 S.Szymański), Krychowiak (80 D.Szymański), Zieliński, Kamiński (88 Grosicki), Skóraś (46 Wszołek), Milik (59 Świderski), Lewandowski
Trener: Fernando Santos
Wyspy Owcze: Lamhauge, Faero, Askham, Nattestad, Sorensen (74 Danielsen), Davidsen, Joensen (74 Andreasen), Vatnhamar, Vatnhamar, Bjartalid (61 Hendriksson), Edmundsson (61 Olsen)
Trener: Håkan Ericson