Raków Częstochowa znów stracił punkty
Już kilkanaście minut po pierwszym gwizdku arbitra na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Patryk Sikora, ale Vladan Kovacević spokojnie złapał piłkę. Pierwszy kwadrans był bardzo wyrównany, ciężko było wskazać lepszy zespół. Mimo to Raków Częstochowa w 14 minucie objął prowadzenie. Autorem pięknego gola został Ante Crnac, który świetnym strzałem z szesnastki pokonał Dante Stipicę.
Wpadnij na mój kanał na YouTube 👉 link Jeśli ci się spodoba, to zostaw suba i kciuka w górę!
Chwilę później swoją bramkę mógł mieć Bartosz Nowak, lecz jego uderzenie minęło lewy słupek bramki gości. W kolejnych minutach inicjatywę nad wydarzeniami na boisku przejęli “Niebiescy”. Kwadrans przed przerwą piłkę z linii pola karnego kopnął Adam Vlkanova, lecz poszybowała ona wysoko nad poprzeczką. Ostatecznie Raków Częstochowa zszedł do przerwy z jednobramkowym prowadzeniem.
Od momentu wznowienia gry podopieczni trenera Dawida Szwargi chcieli za wszelką cenę zamknąć ten mecz. Dobrą sytuację na dublet miał Crnac, lecz w ostatniej chwili defensor Ruchu wybił piłkę. Chorzowianie w drugiej połowie nadal kontynuowali swoje ataki na połowie rywali, ale nie wynikało z tego kompletnie nic. W 60 minucie niecelny strzał oddał Miłosz Kozak.
Pięć minut po tym wydarzeniu doskonałą szansę na gola miał Łukasz Zwoliński, którego świetną interwencją zatrzymał Stipica. W 77 minucie do siatki trafił Daniel Szczepan, natomiast sędzia asystent podniósł chorągiewkę z powodu pozycji spalonej.
Pod koniec spotkania na boisku po długiej kontuzji pojawił się uwielbiany w Częstochowie Ivi Lopez, co spotkało się z brawami kibiców zgromadzonych na stadionie. W ostatniej akcji gola na 1:1 zdobył Łukasz Moneta. 29-latek dostał zgraną piłkę i pięknym strzałem w okienko dał upragniony remis.
Zobacz więcej treści z mojego bloga
Ekstraklasa — Obsada Sędziowska 26 Kolejki
Ekstraklasa — Terminarz I Plan Transmisji Świątecznej Kolejki