PSG z pierwszym zwycięstwem w nowym sezonie Ligi Mistrzów

Wprowadzenie

Paris saint germain nowy sezon rozpoczęło bardzo słabo. Podopieczni trenera Luisa Enrique po pięciu rozegranych kolejkach zajmują dopiero piątą lokatę w tabeli. Po raz pierwszy w wyjściowym składzie znalazł się Randal Kolo Muani. Z pewnością wszyscy kibice w Paryżu liczą, że Francuz będzie nową gwiazdą zespołu. Wicemistrzowie Niemiec również nie mogą mówić o udanym początku rozgrywek. Borussia po czterech spotkaniach plasuje się dopiero na siódmym miejscu. Według bukmacherów faworytem tego pojedynku było PSG.

Dominacja faworyta

Od pierwszych sekund meczu gospodarze przejęli inicjatywę nad wydarzeniami na boisku. W dziewiątej minucie Borussia miała rzut rożny. Po dośrodkowaniu uderzenie głową oddał Mats Hummels, ale piłka przeleciała nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Włoskiego goalkeepera. Tuż przed zamknięciem początkowego kwadransa gry niezwykle groźną okazję stworzyli goście. Na strzał z obrębu pola karnego zdecydował się Donyell Malen, jednak Gianluigi Donnarumma poradził sobie z tym wyzwaniem. W dziewiętnastej minucie PSG mogło objąć prowadzenie. Piłkę z około szesnastu metrów kopnął Vitinha, lecz futbolówka wylądowała na lewym słupku. Niewiele czasu po tej sytuacji swoich sił z dystansu spróbował Emre Can, natomiast próba ta okazała się kompletnie nieudana. Paryżanie całkowicie przejęli kontrolę nad meczem, co pokazywała statystyka posiadania futbolówki, a wynosiło ono 74-26 na korzyść mistrzów Francji. 

W dalszych fazach spotkania zawodnicy prowadzeni przez Hiszpańskiego szkoleniowca kilkanaście razy próbowali pokonać bramkarza BVB, jednak nieskutecznie. Niedużo minut przed końcem regulaminowego czasu gry chytrym strzałem przy słupku Gregora Kobela chciał pokonać Ousmane Dembele. Sędzia do podstawowego czasu pierwszej połowy doliczył trzy minuty. Obie drużyny nie zdołały wykreować żadnej sytuacji i piłkarze zeszli do szatni. 

Podwyższenie prowadzenia

Tuż po wznowieniu meczu rzut karny otrzymali Francuzi. Do jedenastki podszedł Kylian Mbappe i pewnym uderzeniem otworzył wynik. W pięćdziesiątej ósmej minucie Paryżanie zdobyli drugą bramkę. Fenomenalną akcję w polu karnym rywali zakończył Achraf Hakimi. Marokańczyk zdobył swojego drugiego gola w tym sezonie. W kolejnych fragmentach potyczki nie działo się kompletnie nic. Obie drużyny nie stwarzały żadnych okazji do pokonania bramkarzy. Dziesięć minut przed informacją o doliczonym czasie gry słupek bramki PSG obił świeżo wypuszczony na murawę Bynoe-Gittens. Cóż za pech Dortmundu. W końcowych minutach wieczornego widowiska nieco odważniejsze ataki przeprowadzali podopieczni Terzicia, ale defensywa granatowo-biało-czerwonych spisywała się doskonale. Jesús Gil Manzano zagwizdał i jednocześnie wskazał na środek boiska. Ekipa ze stolicy Francji w miarę spokojnie poradziła sobie z Borussią. Na pewno warto pochwalić obronę, ponieważ Donnaruma nie miał zbyt wiele okazji do pokazania swojej kunsztu bramkarskiego. Bez wątpienia kibice Niemieckiego klubu oczekiwali trochę odważniejszej gry swoich ulubieńców.

Bramki i składy

Bramki: 49 Mbappe, 58 Hakimi

PSG: Donnaruma, Marquinhos,Škriniar, Hernandez (87 Danilo), Hakimi, Ugarte, Vitinha (80 Lee-Kang), Zaire-Emery, Dembele, Mbappe, Kolo Muani (80 Ramos)

Trener: Luis Enrique

BVB: Kobel, Hummels, Süle, Schlotterbeck, Brandt (62 Reus), Can (76 Bynoe-Gittens), Sabitzer (14 Nmecha), Ryerson, Wolf (78 Bensebaini), Adeyemi, Malen (62 Füllkrug)

Trener: Edin Terzić

Terminarz obu zespołów

23 wrzesień

BVB vs VFL Wolfsburg 15:30 Dortmund

24 wrzesień

PSG vs Marsylia 20:45 Paryż

Wpadnij na moje sociale

jeśli ci się podobało, wesprzyj moją działalność

dziękuję!

Udostępnij ten post

Zobacz więcej: