Wprowadzenie
Sobotnie granie rozpoczęliśmy w Grodzisku Wielkopolskim. Tutejsza Warta Poznań zmierzyła się z Piastem Gliwice. W ubiegły poniedziałek podopieczni Dawida Szulczka pokonali Stal Mielec 0:1, a jedyną bramkę zdobył Miguel Luis. Przed pierwszym gwizdkiem arbitra ⹂Zieloni” zajmowali czternaste miejsce w tabeli. Trochę inaczej wygląda sytuacja w Gliwicach. ⹂Piastunki” w poprzednim pojedynku zremisował z Pogonią Szczecin 0:0. Z pewnością wielkim problemem jest, strzelanie goli, ponieważ posiadają oni tylko dziesięć trafień. Klub zajmuje aktualnie jedenastą lokatę. Według bukmacherów faworytem południowej potyczki byli goście ze śląska.
Szybkie prowadzenie Warty
Już w trzeciej minucie bramkę strzelił Kajetan Szmyt. 21-latek wbiegł w pole karne, po czym ominął dwóch defensorów i pewnym strzałem pokonał goalkeepera przyjezdnych. Kilka chwil później minimalnie niecelny strzał oddał Ariel Mosór. Kolejną próbę zdobycia bramki podjął Jorge Félix. Hiszpan opanował futbolówkę w polu karnym i bez wahania kopnął ją, ale Jędrzej Grobelny poradził sobie z tą próbą. Dwudziesta trzecia minuta okazała się szczęśliwa dla sympatyków Piastunek. Dośrodkowanie otrzymał Mosór i zgrał piłkę do Michaela Ameyaw, a ten bez problemu pokonał bramkarza gospodarzy. W kolejnych fragmentach meczu na boisku nie działo się zbyt wiele. Obie drużyny próbowały atakować, lecz bez oczekiwanego skutku w postaci strzelonego gola. Piłkarze zeszli do szatni przy rezultacie 1:1.
Nuda
Przed startem drugiej połowy Aleksandar Vuković zdecydował się na przeprowadzenie zmiany. Michała Chrapka zmienił był zawodnik Warty, czyli Miłosz Szczepański. Pięć minut po wznowieniu gry bliski objęcia prowadzenia był Piast Gliwice. Niezwykle groźne uderzenie głową posłał Jakub Czerwiński, jednak piłka minęła słupek bramki strzeżonej przez Grobelnego. Kolejne minuty spotkania stały na słabym poziomie. Oglądaliśmy wiele fauli i stałych fragmentów, z których nie wynikało kompletnie nic. Dwadzieścia minut przed informacją o doliczonym czasie niesamowicie blisko trafienia był Patryk Dziczek. Reprezentant Polski strzelił głową, natomiast ciut niecelnie. Niewiele minut po tym wydarzeniu o włos drugiego gola był świeżo wprowadzony Dario Vizinger. Chorwat znalazł się przed Plachem, ale nie trafił nawet w bramkę. W końcówce ogromnego pecha miał Dziczek, bo trafił on w słupek. Finalnie mecz zakończył się rezultatem 1:1.
Bramki i składy
Bramki: 3 Szmyt, 23 Ameyaw
Warta Poznań: Grobelny, Szymonowicz (80 Pleśnierowicz), Țîru, Stavropoulos, Kupczak, Żurawski (64 Maenpaa), Matuszewski, Bartkowski (64 Borowski), Luis, Szmyt (72 Piktryl), Eppel (72 Vizinger)
Trener: Dawid Szulczek
Piast Gliwice: Plach, Mosór, Czerwiński, Pyrka, Katranis, Tomasiewicz, Dziczek, Kądzior (83 Kirejczyk), Chrapek (46 Szczepański), Ameyaw, Félix (66 Krykun)
Trener: Aleksandar Vuković
Terminarz
3 listopada
Piast Gliwice vs Korona Kielce 18:00 Gliwice
4 Listopada
Widzew Łódź vs Warta Poznań 17:30 Łódź