Niesamowite emocje w Gubinie, ale to Piast Gliwice zagra dalej

Zimne czwartkowe południe boisko trzecioligowej Cariny Gubin kto by przypuszczał, że Piast Gliwice będzie miał jakiekolwiek problemy z dużo niżej rostawionym przeciwnikiem. Przed meczem Aleksandar Vuković nie lekceważył rywali, ponieważ Serb wystawił najlepszych zawodników, jakich miał dostępnych na to spotkanie. Od pierwszych fragmentów pojedynku Gliwiczanie starali się jak najszybciej objąć prowadzenie. Już w piątej minucie bliski tego był Damian Kądzior, ale piłka po strzale byłego reprezentanta Polski odbiła się od słupka. Chwilę później dobrą interwencję zaliczył Plach. Dominację Piasta potwierdził gol Grzegorza Tomasiewicza. 27-letni pomocnik otrzymał świetne dośrodkowanie od kolegi z zespołu i bez problemu umieścił futbolówkę w siatce. Fakt ten napędził piłkarzy Vukovicia i w krótkim odstępie czasu udało się zdobyć drugą bramkę.

Zamieszanie pod bramką rywali wykorzystał Dziczek, który wyskoczył do główki i zrobił to na tyle skutecznie, że bramkarz był bezradny. Nic szczególnego się już nie wydarzyło i obie ekipy zeszły do szatni. W tym momencie nic nie zapowiadało nerwów wśród środowiska Piasta. Na drugą połowę podopieczni Grzegorza Kopernickiego wyszli niesamowicie zaangażowani i chętni sprawienia ogromnej niespodzianki. Pięć minut po wznowieniu gry gola kontaktowego zdobyła Carina, a jego autorem został Matuszewski. Około pół godziny przed końcem dublet ustrzelił napastnik 3-ligowca, co spowodowało wybuch radości wszystkich sympatyków z Gubina.

Komentatorzy tego widowiska patrząc na to, co widzą wypowiedzieli słowa nawiązujące do tragedii z Kiszyniowa, jednak tak się nie stało. GKS w ostatnich dziesięciu minut włączył piąty bieg i pokazał, kto jest lepszą drużyną. Najpierw pięknym strzałem głową goalkeepera pokonał Ameyaw potem Mosór, a formalności dokonał Chrapek, zamieniając rzut karny na bramkę. Finalnie niebiesko-czerwoni wygrali 2:5 i mogli cieszyć się z awansu do kolejnego etapu rozgrywek. Na pewno warto pochwalić Carinę, bo w pewnych fazach oglądało się ich naprawdę dobrze.

Bramki i składy

Bramki: 20’ Tomasiewicz, 27’ Dziczek, 50’ Matuszewski, 64’ Matuszewski, 83’ Ameyaw, 87’ Mosór, 90+4’ Chrapek

Carina Gubin: Seweryn, Rutkowski, Płonka (89 Szymański), Grabovskyi, Więcek, Łoboda (74 Paraszczak), Diduszko (89 Amonov), Staszkowian, Nazar, Haraszkiewicz (80 Szela), Matuszewski (89 Konstanty)

Piast Gliwice: Plach, Czerwiński (46 Huk), Mosór, Mokwa, Katranis (55 Holúbek), Tomasiewicz, Dziczek (69 Chrapek), Szczepański (89 Bykowski), Kądzior (46 Pyrka), Ameyaw, Félix

Wpadnij na moje sociale

jeśli ci się podobało, wesprzyj moją działalność

dziękuję!

Udostępnij ten post

Zobacz więcej: