Wprowadzenie
Po czwartkowym pojedynku z reprezentacją Wysp Owczych wiara w bezpośredni awans na Euro 2024 zdecydowanie odżyła. Kolejnym rywalem naszych zawodników była Mołdawia, która ograła nas w meczu u siebie. Przed pierwszym gwizdkiem arbitra poznaliśmy wyjściową jedenastkę, w której po raz drugi z rzędu znaleźli się Patryk Dziczek i Patryk Peda. We wspomnianym spotkaniu z ⹂Farerami” jednym z najlepszych piłkarzy był właśnie Peda. Dlatego taką decyzję Probierza można w pełni zrozumieć. Dzisiejsza wygrana pozwoliłaby nam awansować na drugiej miejsce w tabeli grupy E. Według bukmacherów faworytem byli biało-czerwoni.
Tragiczna postawa biało-czerwonych
Od pierwszych sekund to Mołdawianie utrzymywali się na połowie Polaków, co mogło bardzo zaskakiwać. W czternastej minucie uderzenie z dystansu oddał Artur Craciun, ale piłka przeleciała wysoko nad poprzeczką. Kilka chwil później strzał głową posłał Karol Świderski, jednak bramkarz rywali nie był zmuszony do podjęcia interwencji. Swoją lepszą postawę na boisku Mołdawia udokumntowała zdobyciem bramki. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wykonał Vadim Rata, do futbolówki dopadł kompletnie niekryty Ion Nicolaescu i pewnym strzałem nie dał szans Wojciechowi Szczęsnemu. W kolejnych fragmentach obserwowaliśmy dalsze ataki gości. Nasza kadra prezentowała się po prostu fatalnie. W końcowych fazach pierwszej połowy wyśmienitą okazję zmarnował Arkadiusz Milik. Napastnik Juventusu dwukrotnie uderzył głową, lecz Railean popisał się doskonałymi paradami. W końcowych sekundach błąd defensora Mołdawii próbował wykorzystać Karol Świderski. 26-latek wykiwał kilku rywali i kopnął w stronę bramki, jednak minimalnie niecelnie. Obie ekipy zeszły do szatni przy wyniku 0:1 dla Mołdawii.
Bramka Świderskiego
Przed wznowieniem potyczki na murawie pojawił się Bartosz Slisz. Piłkarz Legii Warszawa zmienił Patryk Dziczka. Osiem minut po wznowieniu gry na listę strzelców wpisał się Karol Świderski. Zawodnik Charlotte znalazł się w polu karnym i po chwili zdecydował się na strzał, co okazało się doskonałą decyzją. W dalszych minutach obserwowaliśmy miażdżącą przewagę Polaków. Na kilkanaście minut przed informacją o doliczonym czasie gry na boisku pojawili się Filip Marchwiński, Adam Buksa, Jakub Kamiński. Mimo ogromnej ilości ataków defensywa przyjezdnych prezentowałą się cholernie solidnie. Cztery minuty przed końcem spotkania fenomenalną sytuację miał Jakub Kamiński. Dobre podanie w pole karne posłał Kamil Grosicki a całą akcję zakończył Kamiński, ale goalkeeper Mołdawii sparował piłkę na rzut rożny. Sędzia podjął decyzję o zaliczeniu pięciu minut. Finalnie pojedynek zakończył się wynikiem 1:1. Taki obrót spraw skutkuje tym, że bezpośredni awans na Euro 2024 stał się praktycznie niemożliwy.
Bramki i składy
Bramki: 26 Nicolaescu, 53 Świderski
Polska: Szczęsny, Peda, Kiwior, Kędziora (84 Grosicki), Dziczek (46 Slisz), Zieliński, Szymański (72 Marchwiński), Frankowski, Wszołek (72 Kamiński), Świderski, Milik (72 Buksa)
Trener: Michał Probierz
Mołdawia: Railean, Babogio, Craciun, Marandici, Reabciuk, Revenco (70 Platica), Rata (80 Cojocari), Motpan (70 Platica), Cojocaru (60 Damascan), Postolachi, Nicolaescu (79 Bogaciuc)
Trener: Serghei Cleșcenco
Terminarz obu reprezentacji
17 Październik
Polska vs Czechy 20:45 Warszawa
Mołdawia vs Albania 18:00 Kiszyniów