Wprowadzenie
Po miesięcznej przerwie reprezentacja Polski wraca do eliminacji Euro 2024 w Niemczech. W poprzednim pojedynku z Albanią przegraliśmy 2:0, co poskutkowało zwolnieniem Fernando Santosa. Cezary Kulesza podjął decyzję by, awans do Euro spróbował uratować Michał Probierz. Debiut byłego szkoleniowca Cracovii przypadł na pojedynek z Wyspami Owczymi, z którymi to pewien czasu temu zwyciężyliśmy 2:0. Jeszcze przed inaugurującym gwizdkiem arbitra trener zaskoczył większość kibiców naszej reprezentacji. Chodzi mi tutaj o wyjściową jedenastkę, w której znaleźli się trzej debiutanci. Mowa między innymi o: Bartoszu Sliszu, Patryku Pedzie i Patryku Dziczku. W kadrze na październikowe zgrupowanie zabrakło Roberta Lewandowskiego. Zawodnik FC Barcelony doznał kontuzji wykluczającej go na okres około trzech tygodni. Popularni ⹂Farerzy” to ekipa zajmująca ostatnią pozycję w grupie E. Według bukmacherów niepodważalnym faworytem była reprezentacja Polski.
Szybko objęte prowadzenie
Już w czwartej minucie do siatki gospodarzy trafił Sebastian Szymański. Piłkarz Fenerbahce dostał piłkę na linii pola karnego i technicznym uderzeniem pokonał Mattias Lamhauge. Cóż za doskonałe rozpoczęcie przez naszą reprezentację ! Po objęciu prowadzenia inicjatywę przejęli nasi przeciwnicy. W dwudziestej minucie byliśmy bardzo blisko podwyższenia prowadzenia. Podanie do pustej bramki skierował Piotr Zieliński, jednak bramkarz rywali w ostatniej chwili odbił piłkę pozbawiając gola Arkadiusza Milika. Kilka minut później podopieczni Szwedzkiego trenera mogli wyrównać. Dobrą wrzutkę z rzutu rożnego próbował wykorzystać defensor Wysp, natomiast Patryk Peda wyjaśnił zagrożenie. Niewiele chwil po tym wydarzeniu niezwykle bliziutko gola był Milik. Napastnik Juventusu Turyn dostał doskonałe podanie i wystarczyło dołożyć nogę, ale defensor Wysp Owczych powstrzymał naszego zawodnika. Sędzia zdecydował się na doliczenie jednej minuty. Podsumowując, można stwierdzić, że nasza gra wygląda średnio, lecz w tym meczu najważniejsze jest zdobycie trzech oczek.
Czerwona kartka dla gospodarzy
Obaj selekcjonerzy nie zdecydowali się na przeprowadzenie zmian w swoich zespołach. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy sfaulowany w polu karnym został Milik, czego nie zauważył arbiter. Po kilkunastu sekundach dostał on informację o potencjalnym przewinieniu. Zobaczywszy kilka powtórek, podjął on decyzję o pokazaniu czerwonej kartki Hordur Askham, a Polska otrzymała rzut wolny. Do strzału podszedł Piotr Zieliński i uderzył minimalnie niecelnie. Trzydzieści minut przed końcem regulaminowego czasu gry Michał Probierz dokonał trzech korekt. Na boisku pojawili się: Adam Buksa, Paweł Wszołek, Karol Świderski.
W sześćdziesiątej piątej minucie do siatki ⹂Farerów’ trafił świeżo wprowadzony Adam Buksa. Świetną wrzutkę w pole karne posłał Przemysław Frankowski, co świetnie wykorzystał Buksa, strzelając głową obok bezradnego Lamhauge. W dalszych fragmentach potyczki Biało-Czerwoni przejęli całkowitą kontrolę nad przebiegiem wydarzeń na murawie. Sędzia do drugiej części doliczył siedem minut. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 0:2 dla Polski. Dzięki temu zwycięstwu awansowaliśmy na drugiej miejsce, w tabeli grupy E. Wielkie podziękowania możemy skierować w stronę Albanii. Nasi pogromcy pokonali Czechy aż 3:0, co poskutkowało awansem naszej reprezentacji na drugą pozycję w tabeli.
Bramki i składy
Bramki: 4 Szymański, 65 Buksa
Wyspy Owcze: Lamhauge, Faero, Askham, Davidsen, Joensen, Vatnhamar, Andreasen (82 Danielsen), Hendriksson (76 Jonsson), Bjartalid (76 Johansen), Vatnhamar (90 Radosavljević), Edmundsson (76 Petersen)
Trener: Håkan Ericson
Polska: Szczęsny, Kiwior, Peda, Kędziora, Slisz, Dziczek (82 Piotrowski), Zieliński (87 Marchwiński), Szymański (59 Świderski) Cash (59 Wszołek), Frankowski, Milik (59 Buksa)
Trener: Michał Probierz
Terminarz obu reprezentacji
15 Październik
Polska vs Mołdawia 20:45 Warszawa
Czechy vs Wyspy Owcze 20:45 Pilzno