Wprowadzenie
We wtorkowy wieczór rozegrano zaległe spotkanie czwartej kolejki Ekstraklasy. Lech Poznań gościł na własnym boisku rozpędzoną Jagiellonię Białystok. Bez wątpienia ten pojedynek zapowiadał się na ogromny hit, ponieważ Białostoczanie zajmują drugą pozycję w tabeli, a Lechici trzecią. W ostatnim weekend obie drużyny dopisały sobie kolejne trzy punkty. Podopieczni Johna van den Broma pokonali ŁKS Łódź 3:1, natomiast ⹂Jaga” zmiażdżyła Zagłębie Lubin aż 3:0. Kibice zgromadzeni na stadionie mogli oczekiwać meczu na bardzo wysokim poziomie.
Świetna skuteczność Lecha
120 sekund po rozpoczęciu meczu prowadzenie objął Lech. Wrzutkę w pole karne zrealizował Mikael Ishak, a mega precyzyjny strzał z woleja wykonał Adriel Ba Lousa, nie dając szans bramkarzowi gości. Kilka chwil później niecelne uderzenie oddał Kristopher Velde. W kolejnych fragmentach ciut lepszą postawę prezentowali żółto-czerwoni, ale defensywa rywali nie pozwalała na przybliżenie się do bramki strzeżonej przez Bartosza Mrozka. Dwudziesta szósta minuta mogła okazać się szczęśliwa dla fanów z podlasia. Piekielnie mocny strzał z pola karnego posłał Adrián Diéguez, jednak piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką. Niewiele minut po tej sytuacji próbę pokonania Alomerovicia podjął Radosław Murawski, lecz Serbski goalekeeper nie miał problemu z tym wyzwaniem. Tuż przed przerwą drugiego gola zdobył ⹂Kolejorz”. Doskonałą wrzutkę otrzymał Ishak i bez wahania kopnął piłkę, trafiając idealnie obok słupka bramki przyjezdnych. Nic więcej się już nie wydarzyło i obie ekipy zeszły do szatni przy wyniku 2:0.
Comebak ⹂Jagi”
Na drugą część meczu trenerzy nie zdecydowali się na przeprowadzenie korekt w swoich zespołach. Sześć minut po wznowieniu gry drugą bramkę zdobył Ba Loua. 27- latek znalazł się w czystej sytuacji, co musiało się skończyć trafieniem. Odpowiedź Jagielloni nadeszła niezwykle szybko. O mocne uderzenie z szesnastu metrów pokusił się Kristoffer Hansen i finalnie okazała się to świetna decyzja, bo BKS zdobył honorowego gola. Kolejne minuty odbywały się pod dyktando popularnych ⹂Pszczółek”. Taka postawa pozwoliła im zdobyć kontaktową bramkę. Tym razem Mrozka pokonał Szymon Skrzypczak, były defensor Lecha wykorzystał ogromne zamieszanie w obrębie bramki gospodarzy. Fani brązowego medalisty z poprzednich rozgrywek mogli czuć duże zaskoczenie. Tak szybkie ciosy podopiecznych Siemieńca poskutkowały poprawę w grze KKS-u.
Arbiter do podstawowego czasu doliczył pięć minut. W tym okresie swoją okazję miał Taras Romańczuk, ale Mrozek złapał piłkę w rękawice. Do niesamowitych wydarzeń doszło w piątej minucie. Alan Czerwiński pociągnął swojego rywala za koszulkę, a sędzia został zwołany do monitora VAR. Jego decyzją było podyktowanie rzutu karnego. Do jedenastki podszedł Bartłomiej Wdowik i pewnym strzałem dał remis swojej drużynie. Finalnie potyczka zakończyła się wynikiem 3:3. Cała społeczność Lecha może odczuwać ból, gdyż było 3:0. Dzięki takiemu obrotowi spraw ⹂Duma Podlasia” awansuje na pozycję lidera.
Bramki i składy
Bramki: 3 Ba Loua, 43 Ishak, 51 Ba Loua, 54 Hansen, 66 Skrzypczak, 90 +6 Wdowik
Lech Poznań: Mrozek, Milić, Andersson (75 Czerwiński), Dagerstål, Murawski, Karlström, Murawski, Ba Loua (84 Wilak), Pereira, Marchwiński (70 Kvekveskiri), Velde, Ishak (70 Szymczak)
Trener: John van den Brom
Jagiellonia Białystok: Alomerović, Skrzypczak, Dieguez Grande, Sáček, Wdowik, Romańczuk, Nené, Kubicki, Hansen (90+1 Wojdakowski), Naranjo (61 Marczuk), Pululu (80 Matheus)
Trener: Adrian Siemieniec
Terminarz obu drużyn
28 Październik
Pogoń Szczecin vs Jagiellonia Białystok 15:00 Szczecin
Cracovia vs Lech Poznań 17:30 Kraków