Niedzielne granie w 17. kolejce PKO BP Ekstraklasy rozpoczęto w Kielcach, gdzie Korona po słabym meczu przegrała z Górnikiem Zabrze 2:4. Dla zabrzan było to trzecie zwycięstwo ligowe z rzędu. Korona po jutrzejszym meczu w Lublinie może spaść do strefy spadkowej kosztem Radomiaka Radom.
Niewykorzystane okazje gości
W początkowych fragmentach spotkania dominującą stroną był Górnik Zabrze, który wyglądał zdecydowanie lepiej w środku pola. Potem do głosu dochodzili zawodnicy zespołu trenera Jacka Zielińskiego, jednak nie przekładało się to na kreowanie dogodnych okazji do strzelenia bramki. W 32. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Zahović, ale piłka o włos minęła słupek. Chwilę później dobre uderzenia Lukoszka i Rasaka obronił Dziekoński. Górnik w ostatnim kwadransie w pełni kontrolował wydarzenia na boisku, lecz ostatecznie do przerwy mieliśmy wynik 0:0.
Fenomenalna połowa w wykonaniu Górnika
Od momentu rozpoczęcia drugiej części meczu 14-krotni mistrzowie Polski ruszyli na swoich rywali. W 49. minucie do siatki trafił Kamil Lukoszek, który pięknym strzałem w okienko nie dał żadnych szans bramkarzowi na skuteczną interwencję. Zdobyty gol tylko napędził zawodników z Zabrza, gdyż niewiele minut później dublet ustrzelił Lukoszek. 22-latek wbiegł w pole karne, po czym otrzymał świetne podanie od Wojtuszka i uderzeniem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie Górnika.
„Trójkolorowi” nie spoczęli na laurach, bo w 79. minucie na 3:0 trafił Ambros, który dostał doskonałe podanie od Rasaka. Dosłownie kilkanaście sekund po golu Czecha wynik na 4:0 podwyższył Ismahee, a asystę przy tym trafieniu zaliczył bramkarz ekipy gości. Jeszcze w końcówce Korona Kielce zmniejszyła rozmiary porażki. Szromnika ładnymi strzałami pokonali Dalmau oraz Fornalczyk.
Korona Kielce 2:4 Górnik Zabrze
49′ Lukoszek, 59′ Lukoszek, 78′ Ambros, 82′ Ismaheel, 83′ Dalmau, 87′ Fornalczyk
Możesz wspomóc moją działalność! tutaj
Zaobserwuj mój profil, by być na bieżąco! link