Górnik Zabrze po solidnym spotkaniu ograł Śląsk Wrocław 2:0. Dwa gole dla 14-krotnych mistrzów Polski zdobył Kamil Lukoszek. Drużyna z Wrocławia zagrała nie najgorzej, ale nieskutecznie. Po tej porażce „Wojskowi” pozostaną na pozycji wicelidera, ale przewaga nad czołówką zmalała.
Górnik Zabrze 2:0 Śląsk Wrocław
Bramki: 40′ Lukoszek, 86′ Lukoszek
Pierwsza połowa
Już w ósmej minucie rzut wolny z szesnastu metrów otrzymał Śląsk Wrocław. Do stojącej piłki podszedł Nahuel, który bardzo mocny strzałem zatrudnił Bielice. Chwilę później bramkarz Górnika sparował piłkę po potężnym uderzeniu Pokornego. W 13’ minucie powinno być 0:1 dla gości. Piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zgrał Klimala, dopadł do niej Bejger, który spudłował z bardzo bliskiej odległości.
Zespół z Zabrza pierwszą dogodną sytuację miał w 26’ minucie. Wtedy świetny drybling wykonał Ennali, który wbiegł w pole karne po czym kopnął futbolówkę, natomiast zbyt lekko, by pokonać Leszczyńskiego. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy Górnik Zabrze objął prowadzenie. Cudowne podanie od Rasaka dostał Lukoszek, który wykiwał rywala i strzelił tak, że golkiper Śląska nie miał nic do powiedzenia.
Wpadnij na mój kanał na YouTube 👉 link Jeśli ci się spodoba, to zostaw suba i kciuka w górę!
Dołącz do mojej grupy na FB link
Druga połowa
Kilka minut po wznowieniu gry powinien być remis. Ogromne zamieszanie w polu karnym Górnika chciał wykorzystać Klimala, lecz jego próba wylądowała na słupku. Odpowiedzią “Trójkolorowych” był sprytny strzał Lukoszka, który bez problemu obronił bramkarz WKS-u. W 59’ minucie mogło być 2:0, bo odważne uderzenie z daleka oddał Kapralik. Próba Słowaka została znów zatrzymana przez Leszczyńskiego. W kolejnych fragmentach meczu Śląsk Wrocław bez przerwy utrzymywał się na połowie zabrzan, lecz nie powodowało to zagrożenie pod bramką Bielicy.
Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu spotkania mogło być po wszystkim, jednak Szcześniak w dobrej sytuacji trafił w boczną siatkę. Chwilę po tej okazji Leszczyńskiego chciał pokonać Kapralik, ale strzał był zbyt lekki. W 86’ minucie Górnik Zabrze ustalił rezultat meczu. Niesamowity popis szybkości pokazał Ennali, który wbiegł w pole karne i wyłożył piłkę Lukoszkowi. 22-latek miał przed sobą pustą bramkę i trafił do niej. Jeszcze w końcówce kolejną dobrą interwencję zaliczył Bielica, a próbował go pokonać Żukowski.
Zobacz więcej treści z mojego bloga