Wprowadzenie do spotkania
FC Barcelona po kolejne zwycięstwo wybrała się na Mallorce. Podopieczni Xaviego w poprzednim spotkaniu dokonali niesamowitego comebacku. Celta Vigo do osiemdziesiątej minuta prowadziła 0:2, by potem stracić trzy bramki w ciągu ośmiu minut. Swój udział w tym sukcesie miał Robert Lewandowski, który ustrzelił dublet. Przed pierwszym gwizdkiem Xavi podjął decyzję, że Lewandowski zasiądzie na ławce rezerwowych. Taka decyzja może trochę dziwić, ponieważ nasz kapitan jest w znakomitej formie. Mallorca to ekipa zajmująca siedemnastą pozycję w tabeli. Oczywiście niepodważalnym faworytem była Barca, ale gospodarze nie chcieli łatwo sprzedać skóry. Warto przypomnieć, że ⹂Blaugrana” po poprzednim weekendzie wskoczyła na pozycję lidera.
Niespodziewane prowadzenie Mallorki
Od pierwszych chwil meczu to Mallorca kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku. Już w ósmej minucie do siatki Barcy trafił Vedat Muriqi. Zły wykup zaliczył Ter Stegen, piłkę przejął Antonio Sanchez i podał do swojego kolegi, a ten bez problemu pokonał bramkarza rywali. W kolejnych fazach po otwarciu wyniku na murawie oglądaliśmy wiele fauli i stałych fragmentów gry. Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu mistrzowie Hiszpanii mieli na koncie zero oddanych strzałów na bramkę Rajkovicia. W trzydziestej dziewiątej minucie dobrą sytuację zmarnował Raphinha. Brazylijczyk znalazł się w polu karnym przeciwników i bez wahania kopnął futbolówkę, ale goalkeeper ⹂Los Bermellones” poradził sobie z tym wyzwaniem. Kilkadziesiąt sekund później ⹂Duma Katalonii” wyrównała. Mocne uderzenie po ziemi posłał Raphinha i pokonał Predraga Rajkovicia.
Tuż przed informacją o doliczonym czasie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Raphinha, natomiast tym razem strzał okazał się kompletnie niecelny. Arbiter zdecydował się na doliczenie sześciu minut. Troszkę po tej informacji gospodarze ponownie objęli prowadzenie. Serbski goalkeeper kopnął piłkę na środek boiska, a Muriqi przedłużył ją do Abdona Pratsa, a ten wyprzedził Ter Stegena, co okazało się kluczowe. Niesamowite wydarzenia oglądaliśmy na Palma de Mallorca. Alejandro Ruiz wziął gwizdek do swych ust i nakazał obu drużynom zejść do szatni.
Gol 20-latka
Na początek drugiej połowy obaj trenerzy nie zdecydowali się na przeprowadzenie korekt w swoich zespołach. W pięćdziesiątej piątej minucie uderzenie sprzed pola karnego oddał João Félix, jednak futbolówka odbiła się od prawego słupka bramki rywali. Dwa kwadransy przed zakończeniem meczu na boisku pojawił się Robert Lewandowski. W sześćdziesiątej szóstej minucie rzut karny otrzymała Barcelona. Niewiele sekund po tej decyzji do monitora VAR został zawołany główny arbiter. Po zobaczeniu kilku powtórek zapadła decyzja o anulowaniu jedenastki. Wydaje się, że była to dobra decyzja sędziego. Parę chwil później Barca wyrównała. Podanie na skrzydle otrzymał Raphinha i po chwili podał do wbiegającego Fermina Lópeza, który strzelił swojego pierwszego gola w tym sezonie. Hiszpan prowadzący te zawody doliczył aż siedem minut. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2, co nie jest dobrą informacją dla fanów drużyny Xaviego. Ewentualna jutrzejsza wygrana Realu Madryt poskotkuje awansem ⹂Królewskich” przed Barcelonę w tabeli La Liga.
Bramki i składy
Bramki: 8 Muriqi, 42 Raphinha, 45+3 Prats, 75 López
Mallorca: Rajković, Valjent, Nastasić, Copete, Maffeo (35 Costa), Gonzalez Apuad (85 Van Der Heyden), Rodriguez (85 Morlanes), Sanchez (64 Larin), Samu Costa, Muriqi, Prats (64 Darder)
Trener: Javier Aguirre
FC Barcelona: Ter Stegen, Martinez (78 Kounde), Araújo, Cancelo, Blade, Romeu (65 López), Gavi, Gündoğan, Felix (65 Yamal), Torres (58 Lewandowski), Raphinha
Trener: Xavi
Terminarz
29 wrzesień
FC Barcelona vs Sevilla 21:00 Barcelona
30 wrzesień
Rayo Vallecano vs Mallorca 16:15 Madryt